Sarmacja Będzin - Polonia Łaziska Górne


Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin Gospodarze
1 : 1
0 2P 0
1 1P 1
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne Goście

Bramki

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Będzin - ul. Sportowa 6
90'
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
43'
asystaNieznany zawodnik

Kary

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
65'
Wojciech Bała Przerwanie przeciwnikom możliwości kontynuowania korzystnej akcji poprzez podstawienie nogi przeciwnikowi.
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
49'
Mateusz Mazurek Nierozważny atak nogami na nogi przeciwnika.
63'
Damian Szmyd Krytyka decyzji sędziego "kurwa tam nie było faulu"
90'
Kamil Uniejewski Krytyka decyzji sędziego " kurwa co ty gwiżdżesz"

Skład wyjściowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne


Skład rezerwowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne

Sztab szkoleniowy

Sarmacja Będzin
Sarmacja Będzin
Imię i nazwisko
Miłosz Sikora Drugi trener
Marcin Szczepowski Trener bramkarzy
Michał Pluta Trener
Michał Kaczmarczyk Kierownik drużyny
Polonia Łaziska Górne
Polonia Łaziska Górne
Imię i nazwisko
Wiktor Marszałek Trener bramkarzy
Robert Janecki Kierownik drużyny
Marek Mazur Trener
Marcin Pasella Fizjoterapeuta

Relacja z meczu

Autor:

Sarmacja Będzin

Utworzono:

02.11.2020

Dziś 31.10.2017 roku o godz.11.00 piłkarze Sarmacji Będzin w meczu o punkty podejmowali na własnym stadionie drużynę Polonii Łaziska Górne. Podopieczni trenera Michała Pluty wreszcie mogli wybiegnąć na murawę. Dwa ostatnie mecze ligowe z MKS Myszków i Ruchem Radzionków z powodów epidemiologicznych zostały przełożone na inny termin. Po tak długiej przerwie forma będzinian stawała pod znakiem zapytania. Goście zajmujący w tabeli 7 miejsce tydzień temu ulegli na własnym terenie Warcie Zawiercie 1:4. Dzisiejszy mecz z powodu pandemii COVID-19 odbył się bez udziału publiczności.

W pierwszej połowie gry Sarmaci byli bardziej przekonywający w ataku. W 9 minucie do piłki podszedł Roman Terbalyan, który z rzutu wolnego posłał ją w pole karne rywala. Tam do główki najwyżej wyskoczył Kacper Zawadzki. Niestety futbolówka po jego uderzeniu poszybowała nad bramką gości. W 15 minucie strzał Kamila Adamczyka minął światło bramki przyjezdnych. Chwilę potem przed znakomitą szansą na otwarcie wyniku stanął Kacper Zawadzki. Biegnąc z piłką lewą stroną boiska, mimo przepychanki zdołał wywalczyć sobie dogodną sytuację w polu karnym Polonii. Będąc sam na sam z golkiperem przeciwnika, trafił nią wprost w niego. Dopiero w 17 minucie pierwszy strzał na naszą bramką poszybował nad poprzeczką Rafała Dawida. Było to bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego. W 30 minucie pędzący lewą stroną murawy Kamil Adamczyk zagrał piłkę w pole karne gości. Zamykający akcję na drugim słupku Roman Terbalyan zgrał ją do Macieja Widurskiego. Ten na raty zdołał zdobyć gola. Najpierw trafił w bramkarza, a następnie celną dobitką wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gdy wydawało się, że nasi piłkarze mają wszystko pod kontrolą, nastąpił błąd w szeregach naszej obrony. W 43 minucie szybka kontra gości przyniosła im wyrównanie. Pędzący lewą stroną boiska zawodnik Polonii mimo asysty Krystiana Dudały zdołał go wyminąć, a następnie odać potężny strzał pod poprzeczkę bramki będzinian. W pierwszym momencie wszyscy myśleli, że piłka trafiła w boczną siatkę. Niestety ta znalazła swoje miejsce w naszej bramce. Gol do szatni był dużym zaskoczeniem, gdyż przez 45 minut rywale nie potrafili stworzyć sobie żadnej okazji na zdobycie bramki.

W drugiej połowie goście już odważniej i dużo agresywniej przeciwstawiali się naszej drużynie, która szukała zwycięskiego gola. W 48 minucie piłka po główce Macieja Widurskiego padła łupem golkipera przyjezdnych. W 58 minucie biegnący prawą stroną boiska Dawid Skrzypiński zdecydował się na wrzutkę w pole karne rywala. Tam głową sięgnął ją Wojciech Bała. Niestety piłka przeleciała nad poprzeczką. W 66 minucie goście byli bliscy objęcia prowadzenia. Na szczęście na posterunku był nasz bramkarz Rafał Dawid, który popisał się sporymi umiejętnościami. Piłkę uderzoną głową, po wrzutce z rzutu wolnego zdołał wypiąstkować w bok boiska. W 75 minucie rywale postraszyli Sarmatów strzałem nad naszą bramką. W ostatniej minucie regulaminowego czasu znajdujący się z prawej strony Jan Januszek posłał piłkę wprost na głowę zdobywcy pierwszego gola Macieja Widurskiego. Bramkarz Polonii zdołał ją wyłapać bez żadnego problemu. Mimo starań obu drużyn mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów przy stanie remisowym 1:1 (1:1). Szkoda straty dwóch punktów, które po pierwszej połowie wydawały się w naszym zasięgu. Niestety zmiany zawodników przeprowadzone przez trenera Michała Plutę nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i nie poprawiły jakości naszej gry.

Dziś znów nie mógł wystąpić nasz kapitan Daniel Majka, który podczas ostatniego treningu na sztucznej murawie odczuł ponownie skutki ostatniego urazu kolana. Teraz przed naszym zespołem szykuje się mały maraton spotkań sobota – środa. Mamy nadzieję, że starczy kondycji i zdrowia i mimo to powalczymy jeszcze o kilka cennych punktów. Już w najbliższą środę Sarmaci rozegrają wyjazdowe zaległe spotkanie z drużyną Ruchu Radzionków.

ŹRÓDŁO:https://www.facebook.com/SarmacjaBedzin/

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?