szczegółowa relacja wkrótce, teraz... ElClassico:)
A po Gran Derbi mogę stwierdzić, że zagraliśmy jak Barcelona... no prawie, bo byliśmy gorsi o tę jedną bramkę;) Podobieństwo w grze było niestety tylko w wyniku i tym, że jako pierwsi strzeliliśmy bramkę. Do wyrównania stanu przez Zagłębie nie graliśmy dobrego spotkania, ale kilka elementów gry defensywnej funkcjonowało i to wystarczyło, aby utrzymywał się korzystny rezultat. W cały meczu brakowało mi zespołu, grupy 9 chłopaków, którzy dążą do tego samego celu, wiedzą po co i w którym kierunku należy grać piłkę, potrafią się przy niej utrzymać przez dłuższą chwilę a przynajmniej to próbują. Kolejne mecze pokazują, że taka sytuacja nie wynika z braku umiejętności lecz braku zaangażowania na 100 procent, bojaźliwości przed wzięciem odpowiedzialności za grę na siebie, czy nawet unikania podań, szczególnie tych w okolicy własnego pola karnego. Przenieśmy grę z treningów na boisko ligowe, a będziemy mogli powalczyć z najlepszymi drużynami w grupie...
I połowa
4 min - jako pierwsi przeprowadzamy dwie podbramkowe akcje - w pierwszej mocne, ale zbyt głębokie dośrodkowanie Kuby Zawadzkiego pewnie wyłapuje bramkarz Zagłębie, w drugiej zagranie na jeden kontakt Przemka Marcjana doPatryka Bodycha, który po zwodzie zagrywa niezłą prostopadłą piłkę lewą nogą do Kuby Zawadzkiego. Podanie minimalnie zbyt długie a bramkarz ponownie czujnie na przedpolu wybija piłkę na rzut rożny
6 min - pierwszy strzał gości, ale piłka mija słupek bramki
9 min - pierwszy celny strzał Zagłębia, ale zbyt lekki i w środek bramki
11 min - rzut wolny z 11 m. wykonuje Zagłębie, piłka po plecach Błażeja minimalnie mija lewy słupek bramki
12 min - świetna okazja na objęcie prowadzenia dla naszej drużyny - chwilę nieuwagi zawodnika gości wykorzystał Błażej Świątko i zbiegł z piłką w kierunku środka pola karnego stwarzając sytuację 2:1, ponieważ z prawej strony nadbiegał Kuba Zawadzki, któremu Błażej "wyłożył" piłkę, złe przyjęcie piłki powoduje, że obrońca wyjaśniasytuacjęwybiciem na rzut rożny
13 min - po rzucie rożnym Zagłębie wychodzi z szybką akcją wykorzystując nasze błędy w ustawieniu obrony, akcji nie potrafimy przerwać i piłka trafia do stojącego na 5 metrze napastnika. Strzał jednak niezbyt precyzyjny a dobrą interwencją popisuje się Arek Mikołajczyk.
18 min - GOOOL PARASOL!!!!! - piłkę na linii środkowej odbiera zawodnikowi Zagłębia Błażej Świątko i korzystając z braku zdecydowania przeciwników błyskawicznie ucieka do lewej strony i uderza lewą nogą w długi róg bramki. 1:0!!!!
20 min - kolejna świetna akcja Parasola - tym razem piłkę przejmuje Radek Kusiak i z pierwszej piłki wypuszcza Błażeja Świątko, Błażej zagrywa do lewej strony, którą nadbiega Kuba Zawadzki, zejście Kuby do końcowej linii i zagranie ponad obrońcami do nie krytego Kuby Masłowskiego, który uderza 8 metrów prosto w ręce bramkarza.
24 min - GOL ZAGŁĘBIE - kolejny gol, stracony na wiosnę, bardziej na własne życzenie, niż po dobrej akcji przeciwników, pozwalamy grać przeciwnikom piłkę dając zbyt wiele swobody a błędy indywidualne w ustawieniu doprowadzają do sytuacji podbramkowej. Akcję próbuje jeszcze wślizgiem przerwać Błażej, ale piłka nieszczęśliwie dla nas zostaje pod nogami napastnika, który z bliskiej już odległości pokonuje naszego bramkarza. 1:1.
29 min - GOL ZAGŁĘBIE - po 5 minutach bezbarwnej gry ponownie sami stwarzamy gościom sytuację bramkową. Po wycofaniu do bramkarza Arek Mikołajczyk wybija piłkę w kierunku środka boiska wprost pod nogi zawodnika Zagłębia, który w pełnym biegu mija Arka Michalaka i wychodzi sam na sam z bramkarzem. Dobra interwencja Arka i mogło być już po akcji, jednak pozostali obrońcy nie wracali wystarczająco szybko co spowodowało, że piłkę w polu karnym ponownie miał napastnik jednak będąc tyłem do bramki nie widząc możliwości na oddanie strzału zagrywa do kolegi na drugą stronę bramki, piłkę przecina Przemek Marcjan a ona myląc bramkarza wpada przy dalszym słupku do bramki. 1:2.
II połowa
33 min - na naszą akcję odpowiada drużyna Zagłębia akcją, po której zakotłowało się w naszym polu karnym, ale też nie oddają strzału na bramkę
40 min - mijają kolejne minuty mało atrakcyjnego dla oka meczu, więcej piłką operują goście, ale nie potrafią wykreować sytuacji nawet w okolicach pola karnego. Dopiero podanie piłki przez obrońcę wprost pod nogi Krzysia Świenca, stwarza nam groźniejszą sytuację. Krzysiu"związuje" dryblingiem dwóch zawodników, piłkę przejmuje od niego Kuba Zawadzki i zagrywa do Łukasza Mroza, próba odegrania piłki spod końcowej linii do nadbiegającego Konrada Peszko ląduje jednak w rękach bramkarza.
49 min - w łatwy sposób tracimy na własnej połowie piłkę, co momentalnie powoduje sytuację, w której napastnik mając przed sobą Arka Michalaka po dobrym balansie oddaje mocny strzał na bramkę. Arek Mikołajczyk nie daje się zaskoczyć wybijając piłkę na rzut rożny. Po rzucie rożnym lekkie strącenie piłki głową przez zawodnika gości powoduje, że mija ona słupek w niewielkiej odległości.
56 min - GOL ZAGŁĘBIE - ustawiamy się trójką w obronie, aby zwiększyć szanse na osiągnięcie korzystnego rezultatu i na efekty nie musimy długo czekać - po niedokładnym wybiciu od bramki piłka bardzo szybko wraca pod nasze pole karne, kolejne błędy w ustawieniu i sposobie ataku na piłkę powodują, że zawodnik Zagłębia oddaje mocny strzał na bramkę. Bardzo dobrze interweniuje Arek Mikołajczyk broniąc strzał nogą, ale odbita do boku piłka trafia prosto na głowę stojącego tam zawodnika gości. Jeden z niewielu błędów sędziego, który nie dopatruje się pozycji spalonej a drużyna przestaje już wierzyć, że zdoła choćby wyrównać. 1:3.
59 min - GOL ZAGŁĘBIE - poprzez zmiany ustawienia na boisku robi się luźniej, szczególnie dla drużyny gości, której taka sytuacja odpowiada, ponieważ mogą swobodniej operować piłką. Kolejną akcję bramkową po raz kolejny dostają od nas w prezencie - próba podania prostopadłego Przemka Marcjana ląduje pod nogami obrońcy, odbitą piłkę odgrywa mu natychmiast kolega z drużyny a on zagrywa niedokładnie w kierunku linii końcowej do partnera. Piłkę próbuje wybić powracający za akcją Przemek, jednak zły kierunek wybicia powoduje, że leci ona wzdłuż pola karnego, mija się z nią bramkarz, spóźniony jest obrońca i w efekcie napastnik oddaje strzał do pustej bramki. 1:4
